Fabryka przy ul. Częstochowskiej - skłot DeCentrum (2000-2005)





  • zobacz galerię fotek budynku @ FB

  • galeria fotek @ myspace.com/decentrum
    (kliknij "Play Slideshow" po lewej bo nie widać miniaturek)





    Białystok - dawna fabryka włókiennicza Chany Marejn i Wolfa Zylberblatta z 1892 roku przy ulicy Częstochowskiej 14/2. W latach dziewiędziesiątych XX w. w budynku mieściła się knajpa Rock n' Roll. Po upadku interesu budynek zaskłotowali anarchiści (2000-2005). Od czasu eksmisji skłotu DeCentrum w 2005 i nieudanej próbie ponownego zaskłotowania w 2006, fabryka stoi pusta i niszczeje ...

    ZESPÓŁ FABRYK CHANY MAREJN I WOLFA ZILBERBLATTA (UL. WŁÓKIENNICZA 7/9)

    Jedyne zachowane na ulicy Włókienniczej fabryczne zbudowania tworzą cały kompleks, który obejść można, skręcając z Włókienniczej w lewo, dochodząc do Częstochowskiej, a stamtąd wracając znów na Włókienniczą. Według rejestru zabytków zespoły fabryki Chany Marejn i fabryki Wolfa Zilberblatta (tkalnie, przędzalnie, kotłownie, zgrzeblarnie, budynki administracyjne) mają ten sam adres - Włókiennicza 7/9 i powstały w 1892 roku. Dziś to opuszczone hale, straszące w wielu miejscach wybitymi oknami.

    Pod koniec XIX wieku pole należące do rolnika ze wsi Białostoczek - Marcina Rutkowskiego, kupił za 300 rubli Szejna Zilberblatt. Od innego rolnika dokupił jeszcze grunt sąsiadujący z tamtą działką. I choć był dziesięciokrotnie mniejszy zapłacił za niego prawie dwa razy więcej - najprawdopodobniej dlatego, że był bardzo atrakcyjny ze względu na sąsiedztwo zakładów włókienniczych i położenie nad samą rzeką. Wkrótce część działki oddał Szejna synowi Wolfowi. Obaj wybudowali bliźniacze kamienice, w których zamieszkali. Zaciągnęli kredyt w wysokości 17200 rubli, zbudowali tkalnie i nowoczesne krosna. W 1907 roku fabryka Wolfa zatrudniała 34 robotników. W kolejnych latach Wolf wybudował przędzalnię, tkalnię i kotłownię z pomieszczeniem na maszynę parową. Po I wojnie światowej przekształcił ją w spółkę "Wolf Zilberblatt i Synowie".

    Szejna natomiast niedługo cieszył się swoją fabryką. Najwyraźniej wpływ na to miała recesja początku XX wieku. W 1904 roku sprzedał ją małżeństwu Srulowi Izraelowi i Chanie Marejn. Fabryczka była niewielka, przypominała raczej manufakturę. Zatrudniała 13 pracowników, składała się z przędzalni i budynku mieszkalnego. W 1906 roku po śmierci Srula jedyną właścicielką fabryki została Chana. Z I wojny światowej zakład wyszedł bez uszczerbku. W 1922 roku Fabryka Sukna i Kołder Chany zatrudniała 90 pracowników. W latach 30-tych fabrykę przejął syn Chany Chaim. Wykupił także akcje spółki Zilberblatta. W rękach Marejnów zakład się rozwinął, dobudowano przędzalnię i jeszcze jedną kotłownię. Przed wojną w 1938 roku fabryka zatrudniała 142 osoby i była ósmą co do wielkości fabryką w mieście. Po wkroczeniu Sowietów do Białegostoku fabryka pracowała nadal, ale jako zespół fabryczny nr 23. Również, kiedy Białystok znalazł się pod okupacją niemiecką, a fabryka na ternie getta, nie przerwano pracy (robotnicy otrzymywali przepustki uprawniające do przejścia przez dzielnicę żydowską). Na wiosną 1944 roku wycofujące się wojska niemieckie planowały wysadzić fabrykę, zdemontowano nawet maszyny. Jednak w lipcu 1944 roku, po wyzwoleniu, na powrót zainstalowano maszyny i wznowiono produkcję. W 1946 roku fabrykę upaństwowiono i przemianowano na Państwowe Zakłady Przemysłu Wełnianego nr 34, które na początku lat 50-tych weszły w skład Białostockich Zakładów Przemysłu Wełnianego im. Sierżana. Fabryka pracowała do 1986 roku, kiedy została zlikwidowana.

    Źródło: sztetl.org.pl




  • 0 komentarze:

    Prześlij komentarz